Cytuję anonimus:
Zwalanie jednych na drugich nic nie da. Poczekajmy, aż powstanie tranzyt przez centrum miasta !!! To będzie się działo !!!Teraz? Przy braku możliwości postoju na kilka minut na Rynku, skorzystania z e sklepu, toalety, wyjazdu ... pytam, czemu władze naszego miasta nie parkują na wolnym placu z drugiej strony Urzędu? Nawet Straż Miejska ma możliwość parkowania na Placu Basztowym. Albo niech chodzą piechotą do pracy lub parkują przy ul.Wyszyńskiego...
Zwykły obywatel, który korzysta z ulic, uliczek, często samochodu, jakoś zna rozwiązanie wielu problemów. A Ci, którym powierzyliśmy tak intratne stanowiska, jakoś nie są do nich przekonani.
[quote name="Dziadek"]Piszecie o WC, które musi być. Napiszcie kto " ZASTOPOWAŁ" całe Głuchołazy. Prawie na wszystkich skrzyżowaniach w mieście postawiono znaki STOP przy drogach podporządkowanych. Przy tak dużym ruchu samochodowym w większości wystarczyły by znaki USTĄP PIERWSZEŃSTWA, które pozwalają płynnie opuścić skrzyżowanie. Przykład: skrzyżowanie przy sklepie ACTION, jadąc od strony Nysy bardzo dobra widoczność z lewej strony ( od Prudnika ) nic nie jedzie ale trzeba si ę zatrzymać ponieważ stoi znak STOP, i dodatkowo dymimy na jedynce, i tak podobnie na innych skrzyżowaniach. Ten co to wymyślił niech mi to wytłumaczy, bo ciężko to zrozumieć. Taka sytuacja to,, woda na młyn" dla Policji, szczególnie drogówki z Nysy.[/quo
Znaki te pojawiły się na drogach krajowych. Drogi krajowe to postawiły i one zmieniły organizację ruchu wychodzi z tego.
Zwalanie jednych na drugich nic nie da. Poczekajmy, aż powstanie tranzyt przez centrum miasta !!! To będzie się działo !!!Teraz? Przy braku możliwości postoju na kilka minut na Rynku, skorzystania z e sklepu, toalety, wyjazdu ... pytam, czemu władze naszego miasta nie parkują na wolnym placu z drugiej strony Urzędu? Nawet Straż Miejska ma możliwość parkowania na Placu Basztowym. Albo niech chodzą piechotą do pracy lub parkują przy ul.Wyszyńskiego...
Zwykły obywatel, który korzysta z ulic, uliczek, często samochodu, jakoś zna rozwiązanie wielu problemów. A Ci, którym powierzyliśmy tak intratne stanowiska, jakoś nie są do nich przekonani.
