-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 18 wrzesień 2020
-
Poprawiono: 03 październik 2020
-
18 Wrz 2020
-
Odsłony: 8639
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Rynek Głuchołaz. Przyjezdni mówią, że piękny jak i samo miasto. Dobrze jednak, że nie dostrzegają, miejmy nadzieję, tego, co widzi mieszkaniec miasta - panującej na ławkach "żulerni", pijaczków i wyłudzaczy drobnych na alkohol. Pisaliśmy o tym już wiele razy, pokazywaliśmy ich wybryki na filmach i zdjęciach.
Obraliśmy sobie za cel pokazywanie tego, co trapi nasze miasto. Publikowaliśmy materiały ukazujące przykrą codzienność tego miasta, licząc, że może ktoś z tym coś zrobi. Ale chyba nikt nie ruszył w tej sprawie palcem, bo przynajmniej, jak dotąd, nic się nie zmieniło. Cóż, nie można na poważnie, to weźmiemy temat żartem. Bo cóż zostało mieszkańcom, skoro apele nie pomagają. Chyba trzeba rzeczywiście z takich epizodów życia naszego grodu najzwyczajniej się śmiać. No więc - bierzemy temat żartem.
Rynek Głuchołaz. Godzina - około 1510. Na rynek, po wezwaniu wjeżdżają dwa wozy strażackie. Wezwanie dotyczy człowieka, który leży pod ławką. Straż pożarna przyjechała, bo nie było dostępnej karetki. Strażacy mieli udzielić, według słów mł. kpt. Dariusza Prygi, oficera prasowego PSP Nysa, kwalifikowanej pomocy lekarskiej przed przyjazdem zespołu ratownictwa medycznego.
Kto leżał pod ławką? Chyba się domyślacie - jeden z bywalców i "okupantów" ławek, który już po prostu miał dosyć procentów we krwi. Dzielni strażacy spotkali po interwencji jeszcze innego bywalca ławeczek. Nie wiemy, cóż ten obywatel wyczyniał za taniec przed wozem, może sprawdzał, jak zawieszenie wozu bojowego znosi przejazd po głuchołaskim bruku? Może kontrolował stan ogumienia? Według relacji świadków, ów tańczący przed chwilą dostał "łomot" od innego menela na ul. Kościuszki, i chyba właśnie przed wozem straży chciał odreagować swoją frustrację.
Nasi druhowie wykazali się cierpliwością, przeczekali "chocholi" taniec pierwszego bohatera filmu, który poniżej prezentujemy, po czym mogli jechać dalej. I tu w zasadzie nie ma co więcej pisać, bo komentarz czytelnika, który nagrał i relacjonował drugi film wystarczy do opisania groteski sytuacji na Głuchołaskim Rynku.
Kilka naszych artykułów o tej tematyce:
Jak oni sobie radzą?
Niczym w Big-Brotherze
GŁUCHOŁASKI BULWAR TĘTNIĄCY ŻYCIEM I ALKOHOLEM
Zatrzymują kierowców i każą sobie płacić za przejazd.
Co się wydarzyło na Skłodowskiej. Mieszkańcy oskarżają Policję.
Rynek i okolice to jedna wielka toaleta
Mandat za wypróżnienie
Definicja Głuchołaskiej patologii
Na ulicach bez zmian. Czy nie ma sposobu na patologię?
Foto w nagłówku: archiwum glucholazyonline.com.pl
Dobry artykuł!2
Nie lubię0