Jutro, tj. 28 grudnia wchodzi w życie apel RM w sprawie ograniczenia lub całkowitego zrezygnowania z używania materiałów pirotechnicznych. Już teraz treść tego apelu jest wywieszona na tablicach w mieście. Apel, jaki wystosowała do mieszkańców Rada Miejska być może trafi do tych, którzy świadomi są tego, że Nowy Rok można uczcić inaczej niż puszczając z ogniem fortunę. Ale nie trafi do wielu, dla których punktem honoru jest pokazanie, jakim się jest świetnym pirotechnikiem. Mieszkańcy masowo wydają w tych dniach przeciętnie 130 złotych na to, by je potem wypalić w powietrze. A im efektowniejsze wystrzały, tym większa duma z siebie. Ci mądrzejsi patrzą na to z politowaniem. 

 Tyle wstępem, bo apelować i prosić można. Do kogo trafi apel RM, jaki ta teraz uchwaliła? Miejmy nadzieję, że do każdego, kto pomyśli, ile szkód wyrządza się środowisku naturalnemu. Masowe ucieczki zwierząt z podwórek, które przerażone smrodem palonego prochu i hukiem, w panice uciekają gdziekolwiek, byle jak najdalej od źródła. W rezultacie zwierzęta często potem znajdują się daleko od swego miejsca zamieszkania. To także dym i smog, którym dodatkowo zatruwamy powietrze. Mało argumentów? To może taki, że oprócz, czasami ciężkich obrażeń przy nieodpowiednim obchodzeniu się z tymi materiałami, także szkody materialne w postaci wywołanych pożarów?

Nie chcemy kategoryzować na tych, którzy myślą i na tych, którzy tego nie robią odpalając kolejną petardę czy racę. Ale wydaje się, że piętnowanie jest najlepszym sposobem na dotarcie do co niektórych.

Zanim wydasz fortunę na Chińskie sztuczne ognie, pomyśl, jakie szkody możesz tym wyrządzić. Zamiast wydawać przeciętnie tą stówkę, wydaj je rozsądnie na noworoczny prezent dla ukochanej? A może na realizację jakiegoś pomysłu? 

 

Foto: Sebastian Batycki, glucholazyonline.com.pl