-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 05 lipiec 2019
-
Poprawiono: 05 lipiec 2019
-
05 Lip 2019
-
Odsłony: 3254
(Artykuł przeczytasz w 1 minutę)
Rozpoczął się sezon letni. Kąpielisko nad Białką, gdy tylko temperatura na to pozwala, zaczyna zapełniać się ludźmi. I właśnie, w związku z tym, ciekawe spostrzeżenia przesłał nam czytelnik. Mianowicie chodzi o parkujących.
Czytelnik pyta się, jak to jest, że gdy tylko zaparkujemy na Rynku w niewłaściwy sposób - od razu mamy na karku patrol Straży Miejskiej lub Policji. Natomiast, gdy zaparkujemy w niewłaściwy sposób przy kąpielisku - tu pouczenie lub mandat nas nie spotka. A tymczasem, gdy przyjdą upały, chętni do korzystania z kąpieliska parkują jak chcą i gdzie chcą. Dochodzi do tego, że okoliczne wspólnoty mieszkaniowe muszą grodzić swój teren.
W przypadku Rynku jak i terenu kąpieliska obowiązuje ten sam znak - D40 - Strefa Zamieszkania, który oznacza:
W strefie zamieszkania pojazdy lub zespoły pojazdów nie mogą przekraczać prędkości 20 km/h. Zabroniony jest postój w innym miejscu, niż do tego wyznaczone.
Przy kąpielisku parking jest. I co zauważa czytelnik, często jest tak, że ma wolne miejsca parkingowe, a tymczasem uliczka prowadząca na kąpielisko obstawiona jest samochodami. I nikogo tu mundurowi nie każą. Ale na Rynku już tak. Gdzie tu logika? Obowiązują podwójne standardy? - pyta czytelnik.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0