-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 21 kwiecień 2018
-
Poprawiono: 20 kwiecień 2018
-
21 Kwi 2018
-
Odsłony: 6828
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
- Wszystko działa jak przed pożarem. Turnusy dzieci, młodzieży i studentów odbędą się. - mówi Jacek Laskowski, szef Banderozy. - Już trwają prace porządkowe na terenie pogorzeliska. W przeciągu dwóch miesięcy odbudujemy budynek. Będzie nowocześniejszy, bo wybudujemy go w nowym systemie. Ośrodek tak jak działa, nadal działa. Organizujemy rajdy, zabawę.
We czwartkowym pożarze jednego z pawilonów nikt nie ucierpiał. W akcji gaśniczej brało udział kilkanaście jednostek straży pożarnej. Straty oszacuje rzeczoznawca, który wczoraj w godzinach popołudniowych dokonywał oceny zniszczeń. - Straciliśmy 79 miejsc w spalonym pawilonie. Ale to nie oznacza, że któryś z zaplanowanych turnusów się nie odbędzie. Nowy pawilon będzie prawdopodobnie wybudowany w innym, niż drewno, systemie. Prace porządkowe już trwają. - Pawilon był ubezpieczony, co w części zrekompensuje straty. - informuje Jacek Laskowski, właściciel ośrodka.
Pożar został prawdopodobnie spowodowany przez instalację elektryczną. Dym, który początkowo wydobywał się z pomiędzy podwójnego stropu szybko przeobraził się w ogień, który zajął dach a następnie ściany i w końcu parter pawilonu. Zastosowane materiały, z których wykonany był budynek spowodowały, że pożar szybko się rozprzestrzeniał, i był praktycznie nie do opanowania. Strażakom brakowało wody do gaszenia szalejącego ognia.
Pomocy firmie udzieliła gmina, która udostępniła kontenery na pozostałości tego, co pozostało ze spalonego pawilonu. - Burmistrz zadysponował nam kontenery, do którego będziemy wrzucać pozostałości budynku. Za to pragnę podziękować. Dziękuję też za pomoc każdemu, kto ją zaoferował - mówi szef Banderozy.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0