-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 24 styczeń 2018
-
Poprawiono: 24 styczeń 2018
-
24 Sty 2018
-
Odsłony: 3403
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Dawno już pisaliśmy krytyczne słowa pod adresem Nyskiego Ekomu. Przyczyna jest prosta - widać, że uwagi przekazywane za naszym także pośrednictwem trafiają do firmy i są eliminowane. Jak mówił nam prezes firmy , Jacek Chwalenia, regularnie nas czyta. Prezesa pozdrawiamy i przekazujemy, po długim okresie ciszy, uwagi, jakie ślą do nas mieszkańcy.
Generalnie jest dobrze. Wprowadzono nowe harmonogramy, śmieci już nie wysypują się z przepełnionych kontenerów - to "zasługa" tego, że wzorem poprzedniej firmy, Komunalnika, oba kontenery są opróżniane w miarę potrzeby, jednocześnie. To może łamie zasady sortowania odpadów na suche i zmieszane, ale czego nie robi się by klient był zadowolony.
Pomysł z rozdziałem terminów odbioru śmieci na osiedla jednorodzinne i bloki mieszkalne okazał się być trafny. Tu nie docierają do nas słowa narzekania.
Mieszkańcy ślą nam zdjęcia i skarżą się na "syf" panujący w boksach. Pracownicy nie zamiatają boksów. Jak nam mówią - poprzednia firma, Komunalnik sprzątała boksy. Zdjęcia pochodzą z ul. Powstańców Śląskich i Kościuszki. To jedna kwestia. Druga to ponowny problem z gabarytami. Oto przykład z tego samego boksu przy ul. Powstańców Śląskich, naprzeciw Przedszkola nr 2. W centralnym miejscu parkingu wybudowano boks. By uniknąć niedomówień - firma Ekom nie odpowiada za niefortunną lokalizację tego boksu. A przy nim, stojący od wielu miesięcy fotel oraz od końca świąt - choinka. A to miejsce widoczne - główna ulica, duży ruch. I tu także mieszkańcy kamienicy mówią o tym, jak wygląda wnętrze boksu. Te śmieci na podłodze nie są wrzucane przez przechodniów. Boks zresztą jest zamykany na kłódkę.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0