-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 17 wrzesień 2017
-
Poprawiono: 17 wrzesień 2017
-
17 Wrz 2017
-
Odsłony: 2827
(Artykuł przeczytasz w 1 minutę)
Nie pomogły kamery, które przez 3 dni w ukryciu zamontowała Straż Miejska. Akurat w tym czasie nic się nie działo. Mieszkańcy Konradowa, w jego górnej części przy skrzyżowaniu z drogą na Jarnołtówek od dłuższego czasu borykają się ze śmieciami. Ktoś bowiem regularnie podrzuca im w workach swoje odpady.
Tamta okolica to, jak mówią mieszkańcy, "rynek" Konradowa. Duży ruch, trasa do Jarnołtówka, Pokrzywnej i Prudnika. Przy drodze stoją Pojemniki na szkło. Za te pojemniki właśnie ktoś notorycznie podrzuca swoje śmieci. Jak mówi mieszkanka, to odpadki kuchenne. Zdenerwowania mieszkańców nie umniejsza fakt, że śmieci zabiera, jakby to był standardowy box na śmieci, firma Ekom.
Tylko że "syf", jak mówią mieszkańcy, jest coraz większy. Wraz z ilością podrzucanych śmieci rośnie zdenerwowanie mieszkańców. A podrzucający robi się coraz bezczelniejszy - podrzuca coraz więcej i coraz większe gabaryty.
A przecież w gminie od wielu lat istnieją przepisy o gospodarce odpadami komunalnymi, które zakładają, że nie płaci się za ilość produkowanych odpadów a za liczbę mieszkańców posesji. Więc dlaczego ktoś, jak bywało to jeszcze za czasów, gdy płaciło się za każdy odebrany pojemnik odpadów, podrzuca swoje śmieci?
Czy jest ktoś, kto może pomóc - pytają mieszkańcy tej części wioski?
Dobry artykuł!0
Nie lubię0