Drukuj
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.




Przeczytano 0%

wn1
Zaraz po przedłużonym weekendzie w biuletynie (BIP) Urząd Miejski zamieścił informację o wygranej w przetargu na wywoź śmieci z gminy. Wiadomość sensacyjna - po raz pierwszy wygrała firma nie pochodząca z Głuchołaz, bo jest nią Nyski "EKOM".



 A byliśmy pewni, że ponownie wygra GKTBS. Nawet na tą okazję mieliśmy gotowy artykuł opisujący, jak wygląda sortowanie śmieci w tej firmie. Jak terminy odbioru śmieci są inne od częstotliwości wywózki śmieci, mamy film prezentujący jak kontenery z odpadami zmieszanymi i suchymi lądują w tym samym samochodzie. Słowem - jak duże są nieprawidłowości w Głuchołaskiej firmie. Niespodzianka...

Jeszcze 3 miesiące temu wygrana głuchołaskiej firmy była miażdżąca jeżeli chodzi o budżet. Teraz, gdy tamten okres trwania usługi odbioru śmieci (przetarg był na 3 miesiące) się kończy, gmina, zgodnie ze swoim planem, ogłasza wyniki przetargu już na 4 lata trwania usługi. 

Poprzedni przetarg

Gmina chce uniknąć kosztów nowej ustawy, która wymusza sortowanie śmieci przez mieszkańców na 5 frakcji. Stąd ten przetarg jest na 4 lata i ogłoszony już teraz, bowiem ustawa o gospodarce odpadami wchodzi już niebawem, ale nie będzie działać wstecz i gminy, który już podpisały umowy, nie muszą ich rozwiązywać. Sortowanie po staremu oznacza redukcję kosztów dla gminy. Teraz mamy podział na odpady tzw. suche i zmieszane, czyli biodegradowalne, popiół, itp. W tą liczbę nie wlicza się butelek szklanych i "PET".

Śmieci po staremu jeszcze przez 4 lata

Jeżeli dokumenty dostarczone przez EKOM będą w porządku, to już niebawem na ulice gminy wjadą śmieciarki z Nysy. Jacek Chwalenia, prezes nyskiego EKOM-u, nie wyklucza dzierżawy sprzętu pochodzącego z Komunalnika: - Wyszedłem z propozycją podjęcia rozmów w sprawie współpracy. 

Na razie trzeba czekać. - gmina będzie sprawdzać dokumenty przetargowe. Może to potrwać nawet do 60 dni. Ale zazwyczaj 2 tygodnie. 

Wygrana oznacza zakup nowego sprzętu - mówi Jacek Chwalenia, przez EKOM-u. -Mamy nadzieję na współpracę z GKTBS , bo przecież na terenie gminy stoją ich kontenery, kosze na śmieci. Nie ma sensu tego zastępować. Już w przypadku wcześniejszego przetargu mówiliśmy, że chcemy współpracować w przypadku zwycięstwa.



Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


0 Nie lubię0