-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 21 marzec 2017
-
Poprawiono: 21 marzec 2017
-
21 Mar 2017
-
Odsłony: 4523
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Ciężko pracują korniki, by nasza Biskupia Kopa mogła zostać przemianowana na Łysą Kopę. Niemałe poruszenie wywołały zdjęcia przedstawione na naszym fb przez naszego kolegę, Sebastiana Batyckiego. Tak wygląda z bliska nasza góra, najwyższy szczyt Opolszczyzny.
Lasy Państwowe pod nadzorem Ministerstwa Ochrony (Degradacji) Środowiska robią dużo dobrego, by ocalić zbocza przed "przebrzydłym" owadem, który niszczy świerki i sosny. A jeszcze nie tak dawno pisaliśmy, że ten sposób walki ze szkodnikiem, według naukowców nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo natura sama potrafi zadbać o siebie, bez naszej pomocy.
Niedługo będziemy mogli się opalać na zboczach Biskupiej Kopy i podziwiać piękną panoramę Opolszczyzny.
Trochę nas niepokoi los sadzonek, które, przy wielkiej propagandzie Lasów Państwowych zostały nasadzone. Jak twierdzą naukowcy, te lepiej rosną w cieniu nawet usychających drzew. Na gołych, nie osłoniętych przed słońcem szkółkach, sadzonki Modrzewia, Buka, Jodły nie mają lekkich warunków do wzrostu. Gleba nie osłonięta przed wiatrem, słońcem, smagana deszczem ma tendencję do erozji i wyjałowienia, Trzeba jednak mieć nadzieję, że za kilkadziesiąt lat my, nasze dzieci i wnuki znów będą mogli cieszyć się zielenią na stokach naszych gór.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0