-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 20 styczeń 2017
-
Poprawiono: 20 styczeń 2017
-
20 Sty 2017
-
Odsłony: 2137
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czasami nadgorliwość nie popłaca. Przekonał się o tym kundelek, który uciekł swemu właścicielowi. Zanim ten go po poszukiwaniach w okolicy Amorka odnalazł, pies został dostrzeżony przez osobę przyjezdną, która pomyślała, że jest bezdomny, a na dworze jest -10 stopni. Pani z drugiego końca Polski najpierw próbowała dodzwonić się do Straży Miejskiej, która poinformowała że zrobią co mogą, ale w mieście chwilowo nie ma społecznika ratującego zwierzęta, Pana Tomaszewskiego, schronisko w Konradowej było wczoraj nieczynne, a straż miejska nie posiada pomieszczeń i warunków pozwalających przetrzymać zwierzęta.
Pani nie dała za wygraną, zadzwoniła na Policję. Ta odmówiła przyjazdu, mówiąc, że Policja ratuje ludzi a nie psy. Po naleganiach, w końcu ktoś się zlitował i po psa przyjechał policyjny patrol. Piesek został odwieziony do siedziby straży miejskiej. Jak wcześniej SM informowała, nie ma warunków dla przetrzymania psa.
Schroniska zamknięte, nie ma gdzie odwieźć pieska. Co robić? Rozwiązanie jest jedno - pies będzie miał nocny dyżur przy monitoringu miejskim. I tak, razem z pracownikiem monitoringu, piesek przenocował w siedzibie straży a dziś zgłosił się po niego właściciel.
Tylko przez ostatni, zimowy okres Straż Miejska ma pełne ręce roboty. W pierwszych dniach Sylwestra pod ochronę strażników trafiło mnóstwo psów, które uciekły w popłochu przed hukiem petard i nieprzyjemnym smrodem spalonego prochu strzelniczego na drugi koniec miasta. W całym okresie zimowych znaleziono kilka zwierząt, które najprawdopodobniej zostały wyrzucone przez właścicieli. Część znalazła nowy, ciepły dom.
Zima to trudny okres dla wszystkich. Tym bardziej serce rośnie, gdy piszą do nas zupełnie przypadkowi ludzie, którzy przyjęli do domu porzucone, zagubione zwierzęta po to by przetrzymać jej przez okres mocnych mrozów i jednocześnie szukać nowego domu, o ile sami nie są w stanie zwierzaka zatrzymać.
Tu, w poszukiwaniach nowego domu czy właściciela pomagają media społecznościowe. Dzięki nim swój nowy dom znalazło kilka psiaków. Nasz Fanpage, dzięki współpracy ze Strażą Miejską oraz dzięki mieszkańcom niemal codziennie publikuje informację o kolejnym zwierzęciu, który szuka domu. Cieszy to, że są ludzie, którym los zwierząt w tą mroźną zimę nie jest obojętny. Kilka psów znalazło za naszym pośrednictwem dom. Wielkie podziękowania tym wszystkim, którzy pomagają przetrwać zimę czworonożnym przyjacielem. Bolą tylko słowa Policji, gdy ta odmawiała udzieleniu prostej pomocy. Jej odmowa spotkała się z krytyką mieszkańców na FB.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0