Drukuj
(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.




Przeczytano 0%

image023Tomasza Rudnickiego i cały KTUKOL znów czeka masa pracy.
Nie widzieliśmy, czy gratulować czy też składać wyrazy współczucia dzwoniąc do Tomasza Rudnickiego. Bo, po raz trzeci Głuchołazy otrzymały ostatni, finałowy wyścig zawodów Pucharu Polski MTB XCO! Wyrazy współczucia, bo klub KTUKOL znów czeka pół roku bardzo ciężkiej pracy i przygotowań do imprezy. - Tak to już jest, że jak powiedziało się "a" to trzeba powiedzieć "b" - podsumowuje Tomasz Rudnicki - szef imprezy z ramienia klubu. 



 Oczywiście, kolejne przyznanie finału naszemu miastu to nagroda komisji wyłaniającej przyszłoroczny kalendarz imprez za to, co Głuchołazy prezentowały przy poprzednich imprezach. Głuchołazy wygrały w konkursie o prawo do finałowej imprezy z takimi miastami jak Lublin, Biała, Wałbrzych czy Jelenia Góra. 

Głuchołazy wygrały, bo w konkursie miast, jakie się zgłosiły do organizacji, były najlepsze. Za bardzo dobrą organizację, wyjątkową atmosferę na imprezie, za lokalizację, jakiej nie ma żadne inne miasto. Te aspekty oceny konkursowej ustawiły nasze miasto powyżej konkurentów. I tak naprawdę żaden z sędziów nie miał zastrzeżeń do Głuchołaz. Była tylko uwaga o skali trudności trasy - według jednego z sędziów PZKOL, Głuchołazy mają za łatwą trasę. Ale to tylko jedna uwaga. Poza tym Głuchołazy wygrywają niesamowitą lokalizacją imprezy. Wyścig bowiem rozgrywa się na terenie miasta - w części zdrojowej, gdzie cała infrastruktura to uroczo położone lokale gastronomiczne i hotele, tuż przy  linii startu i mety. W końcu to wzniesienie Góry Parkowej - główna arena zmagań sportowców -  tuż przy samym mieście. To nie jest rajd w środku niczego - na pustkowiu, gdzie nie ma gastronomii, możliwości odpoczynku i relaksu a do najbliższego hotelu daleka droga. 

30 wrzesień to znów wielka impreza promująca miasto w Polsce. Czemu tak późno? - bo do wyboru był 16 lub 30 wrzesień. Jednak 16 wrzesień to inna impreza w Głuchołazach - Bieg Służb Mundurowych a Wydział Promocji UMiG nie zgodził się na zmianę terminu swojej imprezy. Dlatego impreza odbędzie się w ostatnią sobotę i niedzielę września. To zaś oznacza, że inna impreza Ktukolu, Babie lato w Górach Opawskich będzie musiała odbyć się w innym terminie - tydzień wcześniej lub później. I znów, w czynie społecznym, przy wsparciu wolontariuszy, grupę pasjonatów kolarstwa będą czekać całe miesiące pracy, wyrzeczeń w życiu rodzinnym i wolnego czasu dla przygotowania imprezy. A wszystko za darmo, dla satysfakcji, z pasji i chęci pracy dla społeczności. Szkoda tylko, że ci, tak aktywni pasjonaci, których wielkie imprezy promują miasto, nie mają pomocy od strony gminy. Jedynie szef GOSiR-u, Marek Szymanowski aktywnie pomaga przy imprezie, w miarę możliwości udostępniając sprzęt i czas pracy swoich pracowników. 



Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


0 Nie lubię0