Reklama

Sprawdź jakość powietrza

smog

Pogoda dla Głuchołaz

Złap myszką i przesuwaj by zobaczyć inne dni.

Czytaj więcej...

„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać”. Antoine de Saint-Exupery.

W życiu każdego z nas zdarzają się sytuacje, gdy poszukujemy wsparcia, słów otuchy, pokrzepienia. Najczęściej taka potrzeba występuje po scysji z bliską osobą lub gdy otrzymamy reprymendę od przełożonego albo gdy mamy kłopoty finansowe. Kwestie, które mogą nas nurtować można wymieniać bez końca. Mogą wpływać na nas w sposób demobilizujący.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.


Czytaj więcej...

Samotność może wynikać z wyboru lub z konieczności. Wiele osób zwłaszcza w wieku podeszłym pozostaje w stanie odosobnienia, ponieważ dzieci już dorosły i wyprowadziły się z domu rodzinnego. Sporadyczny kontakt jest utrzymywany z dziećmi, które zdecydowały się na wyjazd do innego miasta lub poza granice kraju w poszukiwaniu lepszych perspektyw.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Zbliża się długo oczekiwana noc. Sylwester.

Przygotowania do całonocnej zabawy jeszcze trwają? „Sukienka? – jednak nie, lepiej spodnie. Jeszcze dodatki – ale, ta bransoletka nie pasuje do naszyjnika. A te buty z tą torebką? Na pewno nie. Czarna będzie lepsza. A może ta złota?” Ostatnie spojrzenie do lustra i gotowe. Wyglądamy idealnie, ale my kobiety zawsze znajdziemy mankament. Włosy jeszcze poprawimy, pomalujemy usta i jeszcze się przyglądamy, czy na pewno wszystko jest bez zarzutu. Partner jest zachwycony i stara się utwierdzić nas w takim przekonaniu.

(Artykuł przeczytasz w 1 minutę)

Czytaj więcej...

Młoda dziewczyna stojąc w sklepie z drogerią przy półce z pomadkami rozgląda się nerwowo. Odczuwa nieodpartą chęć sięgnięcia po szminkę i ukrycia jej w kieszeni.  Tak naprawdę nigdy nie używała tego rodzaju kosmetyków, ale to uczucie napięcia, podekscytowania jest silniejsze. „Muszę to zdobyć, ponieważ nie wytrzymam” – takie myśli krążą jej po głowie. Posiada pieniądze na zakup, ale to uczucie wewnętrznej presji przywłaszczenia sobie tego zupełnie zbytecznego dla niej przedmiotu jest wręcz obsesyjne. Nie potrafi być asertywna i powiedzieć sobie „NIE”, ponieważ to czyn zabroniony. Racjonalne myślenie wyłącza się. Motywacją takiego postępowania nie jest dążenie do zdobycia zysku, lecz wyeliminowanie tego napięcia.  Pomimo odczuwanej trwogi podejmuje próbę bezprawnego przejęcia we własne posiadanie tego co dla niej zbędne. Po rozejrzeniu się po sklepie zauważa, że nikt tego nie dostrzegł. Wychodzi ze sklepu pełna entuzjazmu, euforii a uczucie napięcia ustępuje. Po kilku minutach pozbywa się ukradzionej pomadki lub innej rzeczy, którą udało się zabrać ze sklepu.

Niestety ten destruktywny nawyk doprowadza do notorycznego dopuszczania się analogicznych ekscesów.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Nadszedł dzień wigilii Bożego Narodzenia. Po wielu wyczerpujących dniach związanych z gotowaniem, sprzątaniem, zakupami, dzisiaj będziemy łamać się opłatkiem i składać sobie życzenia.

W domach już panuje wigilijna atmosfera i teraz z niecierpliwością oczekiwać będziemy pierwszej gwiazdki na niebie.

Wówczas usiądziemy przy wigilijnym stole i będziemy delektować się naszymi pysznościami. Następnie zaśpiewamy kolędy i rozpakujemy prezenty.

(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czytaj więcej...

Historia zaczerpnięta z życia. Rozmawiałam ze znajomą, która otworzyła serce przede mną. Bardzo dręczą ją wyrzuty sumienia i nurtuje pytanie: czy słusznie postąpiła? Opowiedziała mi perypetie swojego życia. Płakała dając upust swoim negatywnym emocjom.

Początki jej znajomości z mężczyzną, z którym zawarła związek małżeński napawały ją euforią. Była tak bardzo zadowolona, że taki przystojny, elokwentny i szarmancki mężczyzna zwrócił właśnie na nią uwagę. Emanowała szczęściem.

 Sielanka jednak nie trwała długo.

Nie mogła uwierzyć, że facet, który ją tak zauroczył okazał się zwykłym draniem. Zmienił się diametralnie.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Tęsknota - siła niszcząca czy budująca ludzkie życie? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Lalki, całej powieści Bolesława Prusa oraz wybranego tekstu kultury.

Temat tegorocznej matury skłonił mnie do refleksji. Zaczęłam się zastanawiać, czy tęsknota faktycznie wpływa na nasze życie w sposób destrukcyjny czy raczej stanowi bodziec do motywacji. Oczywiście nie będę rozważać tego na podstawie Wokulskiego z „Lalki” i to nie z przyczyny, że nie pamiętam tej lektury. Pamiętam tęsknotę i melancholię głównego bohatera za ojczyzną i ukochaną kobietą – p. Łęcką. Bardziej jednak absorbują mnie przykłady z życia zaczerpnięte.

Wiele par decyduje się na rozłąkę związaną z wyjazdem za granicę w celu podjęcia pracy. Reflektują na zatrudnienie poza granicami Polski, ponieważ wynagrodzenie jest bardziej intratne, rentowne. Początki są trudne dla wszystkich członków rodziny. 

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia a co się z tym wiąże: zakupy, porządki, gotowanie itd.

Najbardziej lubię, gdy moje dzieci zajmują się ubieraniem choinki. Pamiętam z czasów dzieciństwa jak wspólnie z śp. Tatą przyozdabialiśmy drzewko. Lubiłam ten moment.

Super frajda dla dzieci to powieszone cukierki, które jak nikt nie widzi można zrywać z choinki. Zawsze po świętach, gdy już rozbieraliśmy drzewko okazywało się, że po cukierkach zostawały tylko druciki (ale musiałam się nasłuchać…tego już nie lubiłam). Teraz moja rodzinka stwierdziła, że jestem za stara i powinnam zaangażować się w gotowanie (chyba obawiają się o cukierki).  

W sklepach jest dostępnych bardzo wiele ozdób, jednak myślę, że fajnym, dodatkowym motywem zdobniczym są cukierki, szyszki i pierniczki. Jest to takie połączenie mody retro z nowoczesnymi ornamentami. 

ŚWIĄTECZNE PIERNICZKI

(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czytaj więcej...

Krzyczał na mnie a ja stałam i zupełnie go nie słuchałam. Irytowały mnie jego wrzaski, ale postanowiłam je ignorować. Był moim ojczymem i wciąż między nami dochodziło do ostrych scysji. Nie aprobował mojego stylu życia. Mojego ojczyma denerwowało to, że nauka, szkoła nie miały dla mnie najmniejszego znaczenia. On był z zawodu profesorem i wykładał na Uczelni. Bezustannie czytał książki a ja tego nie rozumiałam. Niewątpliwie nadawaliśmy na różnych falach. Mama postanowiła zainterweniować i zakończyć kolejną sprzeczkę a raczej monolog jej męża, ponieważ dzisiaj milczałam. Sporadycznie zdarzały się takie sytuacje, w których nie podnosiłam głosu. Zazwyczaj staram się bardzo głośno przedstawiać własne argumenty, ale dzisiaj jakoś nie miałam ochoty na strzępienie języka. Pokrzyczy i przestanie. Żal mi tylko mojej mamy, która jest bardzo empatyczną osobą i głęboko przeżywa każdą naszą niesnaskę. Nie chcę sprawiać przykrości mojej matuli, ale ja naprawdę nie potrafię zaakceptować tego człowieka.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Odpalamy kolejnego papierosa. Łzy spływają po policzkach. Myśli wciąż krążą wokół ostatniego spotkania, kiedy oznajmił „że to już nie ma sensu i powinniśmy odpocząć od siebie”. Doszło do rozstania a my nie potrafimy racjonalnie wytłumaczyć sobie co stanowiło przyczynę i jaki czynnik zadecydował o zerwaniu. Przecież jeszcze niedawno deklarował dozgonną miłość. Odczuwamy poirytowanie, ból a wszystko przypomina nam wspólnie spędzone chwile.

(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czytaj więcej...

Wspominam dzisiaj lata szkolne i związane z tym moje pierwsze uczucie do kolegi z klasy równorzędnej. Byliśmy tak nieśmiali, że nie potrafiliśmy wyznać sobie tego co czujemy. Patrzyliśmy na siebie dyskretnie. Wieczorem przypominałam sobie każde spojrzenie i zasypiałam zagłębiona w marzeniach o NIM. W momencie, kiedy przemówił do mnie (krótki żart) myślałam, że spadnę z roweru. Byłam tak podekscytowana jakbym wygrała "6" w totolotka. Nie mogłam spać, jeść i wciąż chodziłam zamyślona.

Po pewnym czasie zaczęliśmy umawiać się na spotkania. Chodziliśmy bez celu, ale to nie miało wówczas żadnego znaczenia. Najważniejszy był uścisk rąk, przytulenie. Łączyła nas platoniczna miłość, bez żadnych uniesień i doznań erotycznych. Dzisiaj z perspektywy czasu zastanawiam się, dlaczego moi rodzice nie zauważyli u mnie takiej METAMORFOZY. Chciałam powiedzieć, że jestem ZAKOCHANA i radosna jak szczypiorek na wiosnę, ale wiedziałam, że spotkam się z dezaprobatą.  Moi rodzice byli bardzo archaiczni i wolałam, aby to pozostało przed nimi w ukryciu. Teraz wspominam to z sentymentem i rozrzewnieniem.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Wiem, że Dzień Zaduszny już minął i może nie powinnam do tego powracać. Jednak był to dzień refleksji, wspomnień o tych, którzy odeszli. Przynosiliśmy na cmentarz kwiaty i zapalaliśmy znicze na dowód naszej pamięci. Staliśmy przy grobach bliskich i przywoływaliśmy pamięcią te przeżyte wspólnie chwile. Po powrocie do domu w dalszym ciągu zagłębialiśmy się w rozmyślaniach o tych, którzy przenieśli się do wieczności.

Po włączeniu komputera zaczęłam pisać ze znaną mi osobą, która straciła swoją dorosłą córkę walczącą z ciężką chorobą. Po długim cierpieniu przegrała walkę zostawiając dziecko i zrozpaczoną rodzinę. Nie wiedziałam jakich argumentów użyć, aby dodać otuchy, ukojenia. Pojawiły się spontaniczne emocje. Przyznała, że płacze a ja czułam się bezradna, bezsilna i zdesperowana, że nie mogę jej pocieszyć.

(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czytaj więcej...

My rodzice, nauczyciele propagujemy, rozpowszechniamy idee, dotyczące rozwijania posiadanych przez nasze pociechy zamiłowań. Motywujemy je do doskonalenia umiejętności np.: zajęcia w szkole muzycznej, plastycznej lub zajęcia sportowe (gra w piłkę, jazda na rowerze itp.) Dzieci mając opcję samorealizacji, urzeczywistniania swoich marzeń związanych z posiadanymi uzdolnieniami wprawia je w entuzjazm i ekscytację. My rodzice również jesteśmy ukontentowani widząc nasze zadowolone dziecko. Zaangażowanie pociechy w rozwijaniu talentu może zaprocentować w jego przyszłości. Niestety częstym błędem popełnianym przez nas rodziców jest presja, czyli narzucanie własnych upodobań.

(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Czytaj więcej...

Leczenie poprzez kontakt ze zwierzętami przez niektóre osoby może zostać uznane jako absurdalne i sprzeczne z logicznym myśleniem. A jednak to prawda. Zostały przeprowadzone badania, obserwacje, które potwierdziły pozytywny wpływ na psychikę u ludzi chorych przebywających ze zwierzętami. 

Terapię bazującą na kontakcie ze zwierzętami może zasugerować psychoterapeuta, lekarz pierwszego kontaktu lub pracownik społeczny. Oczywiście nie otrzymuje się recepty na zakup pieska lub kotka. To leży w naszej gestii jakim zwierzątkiem chcemy się opiekować. Niepełnosprawnemu dziecku powierza się opiece zwierzątko, aby ukształtować w nim poczucie własnej godności, wartości. Zauważono, że w domach spokojnej starości rezydenci, którzy izolują, separują się od innych osób chętnie nawiązują kontakt ze zwierzęciem, które jest przyprowadzane w celach terapeutycznych. Natomiast w leczeniu dzieci autystycznych, przejawiających zaburzenia psychiczne wykorzystuje się (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) konie oraz delfiny. Dotyk, głaskanie stworzonka jest newralgicznym, znamiennym krokiem w kształtowaniu zażyłości, komitywy z innymi ludźmi. Dzięki temu kontaktowi chore osoby w prostszy sposób aklimatyzują się i nawiązują znajomości w nowym miejscu.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Czytaj więcej...

Nie odczuwamy już satysfakcji, ukontentowania w momencie przekroczenia progu naszego miejsca pracy? Wcześniejszy entuzjazm, który towarzyszył nam w drodze do pracy przerodził się w niechęć?

Codzienna rutyna zaczyna nas przytłaczać. Wyczuwamy w sobie nasiloną konieczność wdrożenia innowacji. Perspektywa spędzenia ośmiu godzin przy biurku, przy maszynie wprawia nas w odrazę, irytację a nawet awersję. Od pewnego czasu następuje utrata zaangażowania, wyczerpanie emocjonalne, poczucie obniżenia poziomu kompetencji oraz brak motywacji.

Koledzy, koleżanki z którymi pracujemy od wielu lat zaczęli wzbudzać w nas dezaprobatę. To zaskakujące, kuriozalne, ponieważ wcześniej wspólnie śmialiśmy się, plotkowaliśmy na temat szefa i razem dzieliliśmy się opłatkiem w zaaranżowaną przez firmę wigilię. Teraz podchodzimy do tych spraw w cyniczny i obojętny sposób. Jesteśmy wręcz aroganccy i ignorujemy wszystkich dookoła. Na widok bossa mamy ochotę uciekać w miejsce, gdzie pieprz rośnie, pomimo że nie mamy na sumieniu żadnego ekscesu. Sami zastanawiamy się czym spowodowane są tak odmienne reakcje w naszym zachowaniu. Jeżeli taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas to nie powinniśmy tego bagatelizować. Taka kondycja psychiczna może oznaczać coś brzemiennego w następstwach.

(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)
Reklama

  DO GÓRY


Nekrologi. Ślij (bezpłatne) poprzez formularz w zakładce Redakcja.

Co, gdzie, kiedy? Bieżące imprezy i zaproszenia. Organizujesz imprezę? Ślij plakat do nas.