-
Opublikowano: 20 grudzień 2020
-
Odsłony: 2952
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)

Niestety w tym roku nie mamy możliwości wzięcia udziału w balu sylwestrowym. Restauracje w tym roku nie organizują zabaw ponieważ nadal pozostają zamknięte, a dodatkowo rząd wprowadza radykalny wariant - od 28 grudnia do 17 stycznia obowiązywać będzie kwarantanna narodowa.
W noc sylwestrową zobligowani jesteśmy do pozostania w domu. Od godziny 19.00 w czwartek do 6.00 w piątek zostanie wdrożony obligatoryjny zakaz przemieszczania się. Umotywowane będą jedynie wyjścia z domu w celu zawodowym lub zdrowotnym. Za niedostosowanie się do restrykcji grożą reperkusje w postaci mandatów.
- Uzasadnione są tylko i wyłącznie wyjścia z domu w celu zaspokojenia takich potrzeb nagłych, jak wizyta w aptece, czy wyjście w innym celu, na przykład zawodowym. Chodzi tutaj o to, że musimy zostać w domu – skonkludował Niedzielski.
Profesor Andrzej Horban, który sprawuje funkcję doradcy premiera ds. COVID – 19 skonstatował, że najwyższą karą może nie być nałożona sankcja pieniężna lecz możliwość zainfekowania się koronawirusem.
- Każdy, kto będzie wyłamywał się z obostrzeń dotychczasowych i obecnie wprowadzanych, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za życie i zdrowie nie tylko swoje, ale też swoich bliskich, osób ze swojego otoczenia - ostrzegł minister zdrowia.
Stosując się do obostrzeń przywitamy Nowy Rok w zaciszu domowym. Analogicznie do 24 grudnia w jednym gospodarstwie domowym może przebywać 5 osób. Ale nurtujące jest pytanie: czy policja będzie pukać do każdych drzwi i będzie liczyć ile osób znajduje się w mieszkaniu …..?
Pytanie pozostawmy bez odpowiedzi, ponieważ jest to temat, który wzbudza wiele kontrowersji.
Miejmy nadzieję, że rok 2021 będzie lepszy od tego bieżącego roku, który obfituje w wydarzenia, które diametralnie odmieniły nasze życie i destrukcyjnie wpłynęły na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0