-
Opublikowano: 31 lipiec 2020
-
Odsłony: 3327
(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

Telewizja Deutsche Welle poruszyła kontrowersyjny temat, który wywołał zbulwersowanie w Niemczech po ukazaniu prawdy dotyczącej kobiet z Europy Środkowo – Wschodniej pracujących w tym kraju jako opiekunki do osób starszych. Z powodu zaawansowanego wieku te osoby wymagają ciągłej, permanentnej, czyli 24 – godzinnej opieki. Wymiar czasu pracy to 7 dni w tygodniu i 24 godziny na dobę.
Kobiety pracują bez umów, a to wiąże się z brakiem możliwości ubezpieczenia i prawa do obligatoryjnego urlopu. Thomas Eisenreich, który sprawuje funkcję Szefa Federalnego Stowarzyszenia Usług Opiekuńczych w przeprowadzonej rozmowie z dziennikiem „Rheinische Post” powiedział, że kobiety, które podejmują się takiej pracy otrzymują wynagrodzenie w wysokości 1500, a 1700 euro, oraz że jeżeli wziąć pod uwagę 24-godzinną pracę, wynagrodzenie za godzinę wynosi 2,08 euro. Thomas Eisenreich wyraził dezaprobatę, zbulwersowanie i sformułował opinię „Jeżeli kierowalibyśmy się narodowymi kryteriami, 24-godzinna opieka oznaczałaby mniej więcej 3,5 miejsca pracy. Tak, aby mogły być zapewnione dni wolne czy urlop. Przeliczając dawałoby to 9100 euro miesięcznie”.
Centrale konsumenckie podkreślają, że legalnie 24-godzinna opieka, świadczona przez jedną osobę, w ogóle jest nie do zaakceptowania. Czas pracy nie powinien przekraczać 8 godzin, a tygodniowy 48. Do tego dochodzi przysługujące prawo do urlopu. A ten urlop jest naprawdę kwestią prymarną, gdyż sprawowanie opieki nad osobą, która jest bardzo absorbująca czasem wykazująca się arogancją, impertynencją i napadami agresji (nie z własnej winy, lecz jest to wynik choroby) należy się czas na zregenerowanie sił fizycznych i psychicznych.
Dylemat stanowi również w wielu przypadkach bariera językowa, która uniemożliwia prowadzenie negocjacji, pertraktacji w kwestii umowy, oraz podwyższenia stawki. W sporadycznych przypadkach warunki zakwaterowania również pozostawiają wiele do życzenia. Nie spełniają one norm określających podstawowe wymagania. Określono, że są poniżej wszelkiej krytyki, wywołują zgorszenie i oburzenie. Adekwatnym przykładem jest nocleg w byłym łożu małżeńskim z podopieczną. Niektóre kobiety dostają pokój w piwnicy. Z posiłkami, które mają być zagwarantowane, również bywa rozmaicie. Z takimi i wieloma innymi perturbacjami, trudnościami borykają się osoby, które służą pomocą ludziom chorym i w podeszłym wieku.
Opiekunki określane są mianem współczesnych niewolnic. Nieprzespane noce, pejoratywne emocje, ciągłe reprymendy i to poczucie odpowiedzialności za życie i zdrowie podopiecznego, którymi obciążona jest właśnie opiekunka. Te wszystkie czynniki sprawiają, że wiele osób przeżywa dramat, nie wiedząc jak wybawić się z tej opresji, w której się znajdują.
Natomiast u nas w kraju podejmując się opieki nad członkiem rodziny np.: rodzicem zobligowani jesteśmy do niepodejmowania zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej lub całkowitej rezygnacji z zatrudnienia. Wiem, że nie jest to analogiczna sytuacja, gdyż opieka w tym przypadku dotyczy osoby spokrewnionej, wobec której mamy wewnętrzny obowiązek odwdzięczenia się za trudy rodzicielstwa. Wysokość zasiłku opiekuńczego wynosi: 620 złotych miesięcznie. Absurd, niedorzeczność stanowi brak możliwości podjęcia pracy dodatkowej np.: chałupniczej, która nie koliduje z czuwaniem nad chorym i z pewnością byłaby to korzystna sposobność, opcja do podreperowania budżetu.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0