-
Opublikowano: 11 maj 2020
-
Odsłony: 3652
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Pracownik Zakładu Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów w Czerwonym Borze znalazł na wysypisku czarny worek, w którym znajdowały się zwłoki noworodka. Policja wychodzi z założenia, że dziecko zostało pozbawione życia i z determinacją usiłuje odnaleźć rodziców. Dochodzenie, czynności prowadzone będą przez prokuraturę okręgową. Szczegóły utrzymane są w tajemnicy.
Wcześniejszy przypadek dzieciobójstwa miał miejsce w podwrocławskim Mirkowie. Ciało martwego dziecka umieszczonego w bagażniku motocykla znalazła policja, która interweniowała po otrzymaniu informacji od lekarza ginekologa. 27 września 35 – letnia kobieta zgłosiła się do lekarza, który zdiagnozował, że kobieta w niedalekiej przeszłości przeszła poród. 35 – latka potwierdziła i wyznała, że śmierć noworodka nastąpiła w konsekwencji nieszczęśliwego wypadku. Aresztowana twierdzi, że poród odbywał się w toalecie, a dziecko, które wpadło do muszli zachłysnęło się wodą. Matka nie zawiadomiła policji ani pogotowia. Swoje postępowanie motywowała, uzasadniała tym, że pozostawała pod wpływem silnego szoku. Matka nie przyznała się do postawionego jej zarzutu dzieciobójstwa, ale potwierdziła, że zbezcześciła zwłoki.
Reasumując: odebranie człowiekowi najbardziej prymarnego z jego dóbr, jakim jest życie, zawsze wzbudza negatywne reakcje emocjonalne, które są bardziej intensywne, spotęgowane, gdy ofiarą zabójstwa jest noworodek, a winowajcą jest matka.
Pamiętajmy, że istnieje opcja pozostawienia dziecka w ‘oknie życia”. To nie wiąże się z żadnymi reperkusjami, konsekwencjami.
Nie pozostawiajmy noworodka na śmietnisku, w piwnicy lub w lesie i tym samym nie pozbawiajmy noworodka daru jakim jest życie.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0