-
Opublikowano: 12 luty 2020
-
Odsłony: 2100
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Nawiązując do incydentu dotyczącego kolizji spowodowanej przez zuchwałego kierowcę, który wykonując manewr skrętu uderzył w osobowe auto stojące na skrzyżowaniu. Sprawca usiłował przystąpić do ucieczki, jednak interwencja innych kierowców uniemożliwiła próbę zbiegnięcia kierowcy z miejsca zdarzenia. Istnieje prawdopodobieństwo, że prowadzący był pod wpływem alkoholu.
Niestety jazda po spożyciu alkoholu pomimo obowiązującego zakazu i świadomości o sankcjach karnych i to co jest najbardziej kluczowe to zagrożenie bezpieczeństwa pieszych lub innych uczestników ruchu drogowego staje się zjawiskiem coraz bardziej powszechnym.
Prowadzenie wszelkich pojazdów pod wpływem alkoholu lub środków odurzających zalicza się do najpoważniejszych wykroczeń drogowych.
Niebezpieczeństwo zaistnienia wypadku po spożytym alkoholu powinno uświadomić kierowcom, że przez własną lekkomyślność, brak odpowiedzialności i niefrasobliwe podejście ktoś niewinny lub oni sami jako prowadzący mogą stać się ofiarami wypadku. Szanujcie więc własne życie i innych ludzi, ponieważ przez brak przezorności możecie doprowadzić do dramatu i pomimo odczuwanych skrupułów czasu nie można niestety cofnąć i skorygować popełnionych błędów.
Analogiczna sytuacja prowadząca do kolizji, lub wypadków to nadmierna prędkość. W okresie od października do marca ma miejsce 3/4 wypadków śmiertelnych spowodowanych na przejściu dla pieszych. Koncentracji, rozwagi i środków ostrożności wymaga się zarówno od pieszego jak i kierowcy. W 90 % zdarzeń, w których dochodzi do potrącenia pieszego lub jego śmierci odpowiedzialność ponosi kierowca, który nie dostosował się do przepisów i przed przejściem dla pieszych nie zdążył zahamować. A co było przyczyną? Oczywiście pośpiech, zawrotne tempo i to w miejscach zabudowanych, gdzie należy zachować odpowiednią prędkość. W godzinach od 5.00 do 23.00 nie można poruszać się szybciej niż 50 km/h. W pozostałych godzinach limit wynosi 60 km/h.
Wiele czynników wpływa na bezpieczeństwo pieszych i innych kierujących np.: włączanie kierunkowskazu sygnalizującego zamiar skrętu, przestrzeganie znaków „zakazu ruchu” itd.
Nie piszę tego, aby kogokolwiek umoralniać, ale obawiając się o bezpieczeństwo moich bliskich, znajomych i pozostałych osób. Drodzy kierowcy pamiętajcie, że jesteście zobowiązani, zobligowani do przestrzegania przepisów i do komunikacji nie zagrażającej nikomu. Pamiętajcie, że jazda samochodem to nie są wyścigi.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0