-
Opublikowano: 09 wrzesień 2018
-
Odsłony: 1555
(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)
Zastanawiałam się jak to jest z uczuciem pomiędzy ludźmi, którzy przeżyli ze sobą już kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Oczywiście na początku związku panuje fascynacja, ekscytacja. Ludzie emanują pozytywnymi emocjami, relacjami, entuzjazmem. Są tak zaabsorbowani sobą, że nawet nie dostrzegają mankamentów a nawet jeżeli zauważą te niedoskonałości, defekty zostają one zbagatelizowane. Argumentowane to jest, że w przyszłości wszystko ulegnie zmianie na lepsze z miłości. Wszystko postrzegane jest w samych superlatywach. Ale jak długo może istnieć taka aura, atmosfera, zaangażowanie emocjonalne?
Niestety w wielu przypadkach po pewnym czasie wkracza w związek stagnacja, rutyna. Następuje postępowanie według utartych schematów a to wpływa destruktywnie na związek. Mężczyzna już nie kupuje kwiatów bez okoliczności, nie wysyła miłosnych wiadomości a kobieta nie przywiązuje wagi do codziennych wcześniejszych rytuałów np.: buziak przed wyjściem do pracy. Czułe gesty, uśmiechy, wyznania pojawiają się coraz bardziej sporadycznie. Natomiast częściej występują sprzeczki z trywialnych, banalnych przyczyn.
Cynizm, impertynencja, nonszalancja i obojętność są coraz częściej spotykane w relacjach. Komitywę, więź, namiętność, która łączyła można wspominać z sentymentem. Spacery, wyjścia do kina już nie sprawiają przyjemności. Wybiera się czas spędzony przed telewizorem. Wspólnie wychodzi się jedynie do teściów na imieniny. Wiele osób czuje się bardziej ukontentowanymi, usatysfakcjonowanymi, gdy mają możliwość pobycia w samotności i zająć się prozaicznymi zajęciami. Poszukuje się izolacji od tej drugiej osoby, aby się odprężyć i mieć odrobinę czasu na refleksje. Oczywiście nie ma w tym niczego niepokojącego, gdyż każdy potrzebuje relaksu psychicznego. Jednak, jeżeli dostrzegalne jest, że taka potrzeba pojawia się notorycznie to nadszedł odpowiedni, adekwatny czas na spojrzenie z innego aspektu. Dalsze trwanie w takim stanie niestety może doprowadzić do rozpadu. Newralgiczna jest metamorfoza.
Należy wdrożyć innowacje, aby na nowo wzniecić płomień miłości i namiętności, który właśnie wygasa. Na początek można zasugerować odwiedzenia miejsca, które oboje lubiliście i porozmawiać o przyczynie, która przyczyniła się do takiego stanu. Warto wysłuchać uważnie partnera a następnie wyznać swoje odczucia i oczekiwania. Oczywiście zalecany jest spokój oraz podejście do tego dylematu z empatią, aby nie wzniecić kolejnej niesnaski. Unikajmy ironii, sarkazmów, krytyki oraz obiekcji. To spokojna dyskusja, ma działanie oczyszczające i najczęściej prowadzi do konsensusu.
Warto ponownie więcej czasu spędzać ze sobą. Randka w restauracji, wyjazd na wycieczkę (dzieci zostawiamy pod opieką babci – jeżeli wyrazi zgodę), kino, kolacja przy świecach. Zero rutyny. Kobieta powinna zadbać o więcej kokieterii, ponętności, aby zwrócić uwagę mężczyzny. Natomiast mężczyzna powinien bez okazji sprawić kobiecie miły podarunek (kosmetyk, kwiaty) w zależności od tego co kobieta lubi otrzymywać. Miłe i wskazane są gesty: spontaniczne pocałunki, przytulanie, wyznawanie uczucia, komplementy. Kobieta wówczas czuje się kochana, adorowana a co się z tym wiąże szczęśliwa.
A przecież o to się rozchodzi, aby związek ponownie stał się szczęśliwy.
Udanego związku życzę Wszystkim zakochanym niezależnie od lat, ile razem się przeżyło.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0