-
Opublikowano: 07 sierpień 2018
-
Odsłony: 1586
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Dlaczego osoby, które odbyły już karę za popełnione przestępstwo i wychodzą na wolność niestety po krótkim czasie powracają do więzienia? Takie osoby nazywane są recydywistami, które po opuszczeniu więziennych murów niestety nie potrafią się zaaklimatyzować, przystosować do rzeczywistości, która ich otacza. Więźniowie przechodzą przez program resocjalizacyjny, odbywają rozmowy z terapeutami w celu nabycia umiejętności do prawidłowego funkcjonowania w społeczności. Niestety oczekiwany rezultat, czyli diametralna zmiana postępowania, respektowanie przepisów prawa w rzeczywistości u wielu więźniów okazuje się imaginacją, abstrakcją, czymś niemożliwym do zrealizowania. A dlaczego?
W wielu przypadkach osoba po opuszczeniu więziennych murów kieruje pierwsze kroki do domu rodzinnego z nadzieją na ciepłe powitanie i przyjazne nastawienie. A tu rozczarowanie. Nie zawsze spotkanie przebiega w sympatycznej atmosferze, gdyż rodzina odczuwa animozje, obiekcje. Rodzinie z trudem przychodzi wybaczenie ekscesów popełnionych przez krewnego. Pomimo okazanej skruchy i składanych deklaracji, że będzie usilnie dążyć, aby jego życie, postępowanie uległo metamorfozie niestety bliscy przyjmują sceptycznie. Nie wierzą w zapewnienia. Często się zdarza, że ten człowiek pozostaje bez dachu nad głową, ponieważ rodzina nie wyraża akceptacji na jego pozostanie z nimi. Taka dezaprobata wpływa destruktywnie, gdyż ten człowiek pozostaje bez perspektyw na przyszłość. Brak domu, przychylności bliskich, oraz trudności ze zdobyciem zatrudnienia sprawia, że ponownie wkracza na drogę przestępczą. Wówczas schronienia poszukuje u zdemoralizowanych, zdegenerowanych „przyjaciół” poznanych w celi, którzy agitują, namawiają do popełnienia kolejnego wykroczenia np.: kradzieży, włamania lub innego bezprawnego postępowania. Takie incydenty najczęściej kończą się powitaniem więziennej celi.
Reasumując: czy istnieje metoda, opcja aby Ci ludzie mogli normalnie funkcjonować w otaczającym ich świecie?
Osobiście uważam, że życzliwość ze strony rodziny (mimo, że jest to trudne), znajomych oraz pomoc w znalezieniu zatrudnienia, schronienia oraz nawet pasji umożliwiłoby asymilację, adaptację do obecnej sytuacji, w której się znajdują. Wspomniałam o pasji, ponieważ zamiłowanie do czegoś pozwoliłoby zapomnieć o starych nawykach zwłaszcza przestępczych. W końcu każdy zasługuje na drugą szansę.
Taka jest moja opinia i chętnie poznam Państwa zdanie na ten temat.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0