Glucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!
Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.
Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!
Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.
Kibiców o słabych nerwach, mecz GKS-u Głuchołazy mógł przyprawić o zawał serca. GKS myśląc o utrzymaniu musiał wygrać te spotkanie, bowiem do drużyny gości tracił tylko 10 pkt. A z kolejki na kolejkę zacznie się robić nerwowo. Już na początku spotkania GKS miał 100 % szanse na strzelenie gola. Bramkarz LZS-u wybronił "jedenastkę" egzekwowaną przez Tomasza Kowalczyka. A jak to mówią niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 37 minucie po faulu taktycznym na rywalu z boiska wyleciał Kocuba.
Po 45 minutach na tablicy wyników widniał wynik 0-0. Trener GKS-u Wojciech Lasota zwracał uwagę na komunikację między zawodnikami. W 60 minucie po składnej akcji Iurii Sondak wyprowadził drużynę GKS-u na prowadzenie. Mecz mógł się podobać oba zespoły miały mnóstwo okazji na strzelenie gola. Jednak ostatnie 10 minut należało do rywala. Dobrą zmianę w drużynie gości dał Szymon Wrzeciono. Po kwadransie na boisku, trafił do siatki GKS-u i było 1-1. Niestety tuż przed końcowym gwizdkiem, bramkarz GKS-u popełnił błąd faulując zawodnika gości. Strzałem w lewy róg bramki Kamil Klimczak ustalił wynik 1-2 dla Skorogoszczy. Brawa panowie za walkę!!!
Kolejny mecz piłkarze GKS-u rozegrają za dwa tygodnie.22 maja na Stadionie Miejskim w Głuchołazach podejmą Fortunę Głogówkek. Po tej kolejce GKS z 27pkt. plasuję się na miejscu XVII. Liderem, pewnie zmierzającym po awans jest Ruch Zdzieszowice.