Jestem za całkowitym przejściem na nauczanie zdalne jako etap przejściowy do całkowitego zakazu edukacji, może wtedy po jakimś czasie wytłuczemy się nawzajem i zapanuje błoga cisza. Jak daleko trzeba się obrazić na podstawową wiedzę, żeby kojarzyć święto kolorów z szerzeniem ideologii LGBT. Święto Holi to zwykła zabawa za prywatne pieniądze, ale "rycerze jarosława" chcą decydować za wszystkich i meblować im życie według "jedynie słusznej, przewodniej myśli partyjnej".
Niedawno byłem podczas pięknej słonecznej pogody na zawodach strażackich i zaobserwowałem zjawisko tęczy wytworzone z oparów wody, w których światło słoneczne uległo rozszczepieniu. Był to efekt działania strażaków, a więc wg części nieoświeconych żadnym światłem forumowiczów, strażacy to pedały, zboczeńcy i sprzedawcy magicznych tabletek na zmianę płci. Kolorowych przykładów nie związanych z LGBT mógłbym podać więcej, ale nic nie poradzę na tych, którym wszystko kojarzy się z seksem.
P.S.
Pozdrawiam wszystkich strażaków. Przydałoby się czasami polać zimną wodą z waszych sikawek na głowy napalonych a nie zaspokojonych.
P.S.2
Ciekawe ilu zboków będzie fantazjować po słowie sikawka.
A cóż znaczy ta ironia? "sikawka?' chyba piszący pomylił znaczenia słów "hola" i "shola". Niby podobne ale o innych znaczeniach. Pierwsze, to święto na cześć pochówku i wiary w inny, lepszy świat zmarłych, drugie; śpiewanie pieśni ku jakiejś czci, często chóralne.
Wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza się upomina o wejście siłą w czyjeś myślenie. A właściwie-to jej brak wbiło się silnie !!!