-
Opublikowano: 23 wrzesień 2018
-
Poprawiono: 26 wrzesień 2018
-
23 Wrz 2018
-
Odsłony: 5160
(Artykuł przeczytasz w 3 - 5 minut)
Do wyborów coraz mniej czasu...
Czas na analizę tego, kto i gdzie startuje w wyścigu do Rady Miejskiej i do fotela Burmistrza. Jeszcze wczoraj aktualizowaliśmy tabele w kandydatami do Rady Powiatu - na ostatnią chwilę do walki dołączyło tam PiS i Formacja burmistrza Nysy, Krystiana Kolbiarza. Co wynika z analizy list?
Zgodnie z zapowiedziami , do rady miejskiej nie wystartuje Szymon Pleszczak. Jako, że od dawno ciągało go do powiatu i Kolbiarza, to własnie z tej listy startuje do Nysy. Ale o tym wiedzieliśmy już od dawna, a i sam radny nie zaprzeczał nam w rozmowie, że zmieni radę miejską na powiatową. Zmieni, o ile zostanie wybrany - to chyba oczywiste.
Sporą niespodziankę, o której zresztą również wiedzieliśmy, jest lista PiS do powiatu. Na liście bowiem znane nazwiska - Bortniczuk, Kamiński, Augustyn... Ale jeżeli myślicie, że przy nazwisku Bortniczuk znajdziecie imię Kamil, to się mylicie. PiS postawiło na przyciągnięcie głosującego za pomocą chwytu marketingowego - ludzie kojarzą nazwiska, więc na listę wrzućmy właśnie takie, które głuchołazianie znają.
A co na listach do Rady Miejskiej?
Zacznijmy od okręgu nr 1. Tu bez większych niespodzianek w listach większości komitetów. Orócz komitetu PiS. Tu bowiem mamy dwóch kandydatów : Kazimierza i Bolesława Stychno (kolejność według listy), którzy staną w szranki między sobą do bratobójczej walki. Jak wiemy nieoficjalnie, PiS miał pomysł, by do tej walki nie doszło i chciał Kazimierza Stychno wrzucić na listę do Rady Powiatu, ale zazwyczaj spokojny i małomówny kandydat tym razem się postawił, i o żadnym powiecie nie chciał nic słyszeć.
Okręg nr 2: Tu wątpliwości nie ma co do listy Koalicji Wyborczej PO i .Nowoczesna. W szranki z kandydatami z innych komitetów staną dwa znane nazwiska: Edward Szupryczyński (tak, oprócz walki o fotel burmistrza, każdy kandydat może także startować do Rady Miejskiej) i Mariusz Migała, który zmienił barwy, nie mogąc pogodzić się z tym, że głuchołaska lewica nie chciała dołączyć do kolacji PO i .Nowoczesnej w celu stworzenia szerokiego, anty-PiS-owskiego bloku wyborczego.
Podobna sytuacja jest na liście PiS. Tu bowiem startuje kandydat na burmistrza, Jerzy Wojnarowski i drugie, znane nazwisko obecnego radnego i sekretarza w powiecie, Zdzisława Barana. Można sądzić, że wyborcy wybiorą właśnie te nazwiska - z racji, że słyszeli niejednokrotnie o nich - to będzie zapewne główny atut. Bo gdyby zapytać wyborców, co którykolwiek radny z obecnych zrobił dobrego (powtarzamy: dobrego) - to tu już trzeba by się zastanowić. To nie jest zarzut do konkretnych nazwisk - tak naprawdę spośród obecnych, miłościciwie nam urząd sprawujących, mało jest radnych, którzy spowodowali, że w gminie żyje się lepiej. A chyba to jest właśnie cel przyświcający radnemu - by służył radą i pomysłem włodarzom gminy. Chyba wielu o tym jednak zapomniało.
Okręg 3: tu w zasadzie bez jakiś niespodzianek. Pewnikiem jest Roman Sambor, obecny wiceburmistrz, który od już dłuższego czasu jest mieszkańcem Głuchołaz. Forum Samorządowe wystawia jako jedynkę obecnego już radnego, Adama Łabaza, który pewnie również będzie mógł liczyć na reelekcję.
Okręg 4: ciekawy okręg wiejski, w którym zmierzą się obecni radni: Udziela Ryszard, Wanicki Jacek, Frankiewicz Andrzej i Szul Stanisław. Idąc przeświadczeniem, że ludzie głosują na nazwiska, które już znają - ta 4 ma zapewniony stołek w radzie.
We wszystkich listach, według ordynacji, którą zafundowało nam PiS, obowiązują parytety, co oznacza, że lista musi procentowo składać się kobiet i mężczyzn. Stąd wiele nazwisk to ludzie, którzy trafili do listy, po to, by ta mogła zostać przyjęta przez PKW. Nie osądzajmy tych ludzi z góry, określając ich jako "zapchaj-dziury", bo być może to ludzie warci tego, by świeżym umysłem, często młodym wiekiem i innym spojrzeniem, móc zrobić coś dobrego w gminie. Może własnie dlatego warto krzyżyk postawić nie przy jedynce a własnie nieco niżej?
Na koniec nieco o 4 kandydatach do stanowiska burmistrza. Dwoje z kandydatów już oficjalnie przedstawiło wstępnie swoją wizję miasta i gminy. To Grzegorz Ptak i Ewa Chabasińska. Czekamy na to, co zrobią pozostali - Jerzy Wojnarowski i Edward Szuryczyński, który jak na razie obkleił miasto swoją podobizną. Jeżeli ten ostatni kandydat liczy, że tylko plakatami zwycięży, to my nieco utrudnimy zadanie.
Organizujemy debatę polityczną pomiędzy tą czwrórką kandydatów. Na własny koszt wynajmujemy na ten cel scenę w Centrum Kultury, w której, niczym na bokserskim ringu nastąpi walka. Bynajmniej nie na pięści, a na argumenty. Swoje zainteresowanie i chęć udziału mamy już potwierdzone od Ewy Chabasińskiej, Jerzego Wojnarowskiego i Grzegorza Ptaka.
O terminie debaty i o jej formule poinformujemy. Tymczasem zbieramy pytania od Was, drodzy czytelnicy. W zakładce Wybory 2018, gdzie oprócz list będziemy prezentować materiały wyborcze poszczególnych sztabów (oczywiście odpłatnie), po prawej jest formularz, w którym można zadać pytanie do kandydatów. Wybierzemy najlepsze z tych nadesłanych, które zadamy w trakcie debaty. pierwsze pytania już wpłyneły. Dziękujemy za nie.
Oczywiście widownia CK na czas debaty będzie dostępna dla każdego chętnego. Sama debata będzie nagrywana, tak więc każdy będzie mógł ją później odsłuchać.
Dobry artykuł!1
Nie lubię0