-
Opublikowano: 08 czerwiec 2018
-
Poprawiono: 08 czerwiec 2018
-
08 Cze 2018
-
Odsłony: 2597
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
"Kowal zawinił, cygana powiesili" - takie jest przewodnie, używane w mediach powiedzenie na to, co zrobił rząd. Ten, chcąc zatuszować i wybrnąć w sondażowego dołka po tym, jak rząd wraz z byłą Premier, Beatą Szydło, przyznał sobie dodatkowe nagrody. To nie spodobało się znacznej większości Polakom, nawet tych, którzy są elektoratem PiS. W ramach "wybielenia" się i odzyskania w oczach wyborców, PiS zafundował obniżki pensji wszystkim - od ministrów do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Pensję burmistrza ustala Rada Miejska. Dlatego na ostatniej sesji procedowano nad tą uchwałą. Jak to wyglądało - będzie można posłuchać poniżej. Dyskusja objęła dodatkowy wniosek Radnego Wanickiego, który zauważył na sesji, że w uchwale padła propozycja podniesienia burmistrzowi dodatku, zapewne w ramach rekompensaty po obniżce pensji zasadniczej. Ta została w uchwale podniesiona z 28 procent do 40, co stanowi niemal, bo bez około tysiąca złotych, wyrównanie pensji do stanu sprzed uchwały obniżającej pensję zasadniczą.
Propozycja Jacka Wanickiego, by ten dodatek pozostawić jednak na dotychczasowym poziomem nie spotkała się z pozytywnym głosem radnych, którzy w trybie głosowania ją odrzucili. Tak więc - pensję burmistrzowi obniżono, ale nie tak jak spodziewał się tego rząd - o kilka tysięcy a jedynie o około tysiąc złotych.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0