Reklama

Sprawdź jakość powietrza

smog

Pogoda dla Głuchołaz

Złap myszką i przesuwaj by zobaczyć inne dni.


Przeczytano 0%

bfee5837df42257c44c3a402628d74bb
Piotr Charczuk, aktor i reżyser prowadzący grupę młodzieży i seniorów przy Głuchołaskim Centrum Kultury planuje wydać bajkę. Jednak potrzebna jest Wasza pomoc.




       "Któregoś pięknego, wiosennego dnia, błogi spokój królewskiego pałacu przerwał przeraźliwy płacz nowo narodzonego dziecka. Król z wrażenia upuścił koronę, służąca ze strachu wpadła pod łóżko, strażnik o mały włos nie spadł z wieży, a nadworny błazen prawie połknął swoje sztuczne wąsy.

       Wszyscy mieszkańcy Witaminogrodu poczuli na plecach dziwne dreszcze. Tylko stara Kucharka ze spokojem wsłuchiwała się w coraz głośniejszy płacz dziecka, rytmicznie mieszając gotującą się zupę. Nastało wielkie poruszenie. Nigdy wcześniej w królestwie nie urodziło się nieuśmiechnięte dziecko. A co dopiero płaczące! Jednak nie to było najstraszniejsze. Płaczące dziecko było całe czerwone jak burak i tak bardzo rozgrzane, że nikt nie był w stanie go dotknąć. Wszyscy zgromadzeni w komnacie stali w bezruchu, sparaliżowani strachem. Żadna z osób nie potrafiła uspokoić płaczącego dziecka i po prostu najzwyczajniej w świecie się bała.

       Wtem z końca sali dobiegł jakiś szum i towarzyszący mu charakterystyczny zapach czosnku i ziół. To stara Kucharka, wolnym krokiem podeszła do noworodka, wzięła go w swoje zahartowane od gorących garnków ręce i zaczęła delikatnie kołysać. W jednej chwili, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, dziecko przestało płakać i leciutko uśmiechając się zasnęło.

       I tak oto, z wielkim hukiem przyszła na świat Królewna Grypula - jedyna córka Króla i Królowej Witaminogrodu..."

3edfa09a7af604c383f3273878802544- Tak zaczyna się pełna przygód opowieść o jedynej w swoim rodzaju Królewnie i jej zmaganiu z dziwną chorobą - opisuje Piotr Charczuk. - Popełniłem tą bajkę z kilku powodów: po pierwsze mam syna Mikołaja, któremu chciałbym tą książeczkę zadedykować i kiedyś dać w prezencie. Na szczęście Miko jest zdrowym łobuziakiem:) ale jak większość dzieci odczuwa lęk przed chorobami i lekarzami. Chciałbym, żeby ta książeczka chociaż częściowo oswoiła dzieci (i nie tylko) z dotykającymi nas dolegliwościami i pokazała, że chorować można troszkę przyjemniej. Poza tym od zawsze było dla mnie wyzwaniem i jednocześnie marzeniem napisanie i wydanie własnej książki. Połowicznie je spełniłem. Jeszcze tylko trzeba postawić kropkę...


Z waszą pomocą chciałbym wydać książeczkę pt. "Grypula", aby cieszyła oczy, uszy i wyobraźnię małych i dużych:) Myślę, że razem damy radę!

BUDŻET czyli ile, na co i dlaczego tak dużo:)

    Druk książki 1000 sztuk, "Grypula" będzie miała wymiar 15x19, około 60 stron, solidnie wykonana (aby przetrwała długie lata), bardzo dobrej jakości druk i papier, okładka karton laminowany,
    oprawa graficzna,
    skład i łamanie,
    nagrody dla was, opłaty dla polak potrafi

Wszystko to mam nadzieję zamknie się w kwocie 12 500 zł SZCZEGÓŁY ZNAJDZIECIE TUTAJ



Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy

  DO GÓRY


Nekrologi. Ślij (bezpłatne) poprzez formularz w zakładce Redakcja.

Co, gdzie, kiedy? Bieżące imprezy i zaproszenia. Organizujesz imprezę? Ślij plakat do nas.

Przeczytaj także: