Najpierw "odważnie" używa się imienia i nazwiska a później cenzuruje posty, w których nie było nic groźnego.
(...)
Należy się jednak zastanowić czy to bohaterskie "z imienia i nazwiska" jest przejawem odwagi czy może już megalomanii, ostudzonej przez anonimowców, których największą wadą jest odmienny pogląd.
No wlasnie juz kilka razy byla taka sytuacja, ze Pani Ewa tu na forum wlaczala sie do dyskusji, a w momencie, kiedy zaczynaly jej sie wyczerpywac argumenty, atakowala argumenty innych forumowiczów tym, ze te jej to lepsze, bo "okraszone prawdziwym nazwiskiem". Wolalbym cos bardziej rzeczowego.
Moim "grzechem" w odpowiedzi na post Pani nauczycielki, bylo co najwyzej to, ze zapytalem grzecznie czy mam prawo miec odmienne od niej zdanie (a do obrony wlasnego zdania sama zachecala mnie, kiedy miala praktyki studenckie m.in. w mojej klasie w glucholaskim LO) i ze zasugerowalem, ze podawanie prawdziwych danych pod takim tematem moze byc co najwyzej kojarzone z negatywnym echem po rozdaniu tych nieszczesnych Koz. No i chyba bylem przekonujacy skoro zginely i Jej wpisy i przy okazji moje.