Drukuj
(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.




Przeczytano 0%

dscf6513

Dopiął swego Tomasz Hankus, który walczył z gminą o to, czy aby wszystkie strefy płatnego parkowania są legalne. Aby tego się dowiedzieć, jeszcze w lutym Pan Tomasz poprosił gminę o wyszczególnienie ulic, które mają status drogi publicznej. Pismo z odpowiedzią długo nie nadchodziło (po informacji, że odpowiedź będzie dopiero końcem marca), a w między czasie gmina na sesji w lutym uchyliła uchwałę o strefach parkowania. Pismo przyszło więc dopiero wówczas,  gdy strefy parkowania już nie istniały.



 Tomasz Hankus doszukuje się tu próby manipulacji w celu uniknięcia odpowiedzialności za parkingi, które powstały nielegalnie, bo na terenach nie będących drogą publiczną. 

O tym jednak pisze w całości sam Pan Tomasz we swoim wpisie:

No i wyszło szydło z worka... Moje obawy potwierdziły się co do gruntów na których, została wyznaczona Strefa Płatnego Parkowania w Głuchołazach, a w których nie znajdował się pas drogowy dróg publicznych - zgodnie z art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy o drogach publicznych “Korzystający z dróg publicznych są obowiązani do ponoszenia opłat za: postój pojazdów samochodowych na drogach publicznych w strefie płatnego parkowania”.

Oznacza to, że opłaty mogą być pobierane tylko na drogach publicznych, tutaj nie ma znaczenia czy miejsce zostało poprawnie oznakowane - po prostu opłaty pobierane po za drogami publicznymi są i były nielegalne.Teraz już wiadomo, dlaczego na pytanie odnośnie pewnych gruntów przedłużono udzielenie odpowiedzi na 31 marca 2017 r., a kilka dni po złożonym wniosku szybko podjęto uchwałę o zlikwidowaniu strefy płatnego parkowania.

Będąc świadomy urzędowej “gry” jeszcze przed uchyleniem uchwały wezwałem gminę do usunięcia naruszenia prawa, wraz z kilkoma mieszkańcami gminy, aby nie zamknąć drogi sądowej do zaskarżenia uchwały (bowiem orzeczenie sądu otwiera drogę do zwrotu nielegalnie poniesionych opłat przez kierujących)

31 marca 2017 r. dostałem odpowiedzi, z których wynika, iż działki stanowiące grunty pod parking na ul. Moniuszki przy targowisku miejskim, parking przy ul. Gen. Sikorskiego na przeciwko klubu “Krater” oraz duży parking przy drodze krajowej nr 40, znajdujący się miedzy ul. Grunwaldzką, a Curie-Skłodowskiej nie znajdują się w pasie drogowym dróg publicznych.

Aby mówić o drodze publicznej kategorii gminnej nie wystarczy samo oznaczenie w planie zagospodarowania KD czy ewidencji gruntów DR. Zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o drogach publicznych, zaliczenie drogi do kategorii dróg gminnych następuje na podstawie uchwały rady gminy, po zasięgnięciu opinii właściwego zarządu powiatu. Zatem aby mówić o drodze publicznej na terenie miasta Głuchołazy należącej do gminy wymagane jest podjęcie w tej sprawie uchwały przez Radę Miasta. Jak widzimy na pismach z Urzędu Miasta wymienione działki ani nie posiadają odpowiedniego przeznaczenia w planie zagospodarowania terenu oraz w ewidencji gruntów, ani nie została podjęta wymagana uchwała przez Radę Miasta w Głuchołazach. Działki 543, 572, 606, na których znajduje się droga publiczna dotyczą placu “Solidarności”

Podsumowując na parkingach, które znajdowały się po za drogami publicznymi nazywając sprawy po imieniu opłaty były wyłudzane przez organ Burmistrza Miasta Głuchołazy od 2010 r., sprawa trafi do sądu administracyjnego, który jeśli potwierdzi prawomocnym orzeczeniem nielegalność tych opłat będzie podstawa do zwrotu nienależnie pobranych opłat za postój, a ponadto może być podstawą odpowiedzialności urzędników za przekroczenie uprawnień działając na szkodę interesu publicznego (art. 231 § 1 k.k.).

pdfOdpowiedź 1

pdfOdpowiedź 2

Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


0 Nie lubię0