-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 16 maj 2016
-
Poprawiono: 16 maj 2016
-
16 Maj 2016
-
Odsłony: 2517
(Artykuł przeczytasz w 1 minutę)
- O mały włos, a wjechałby we mnie samochód - krzyczy nam do słuchawki pan Piotr. A wszystko przez nieskoszone pobocze drogi wojewódzkiej Nysa- Głuchołazy.
Pan Piotr wyjeżdżał od Markowic na drogę wojewódzką. - Niestety na skrzyżowaniu niewiele widać - opowiada. - Trzeba wyjechać niemal połowa auta, aby zobaczyć czy coś jedzie na pasie w stronę Głuchołaz. Nie lepiej jest od strony Głuchołaz. Dlaczego nikt o to nie dba. Może dojść do tragedii.
Na naszym profilu fb piszecie, że tak jest nie tylko w tym miejscu
Paulina: Tak samo jest na rondzie kolo Castoramy...jadąc z Nysy w kierunku Głuchołaz....
ANIA: Sytuacja ma się podobnie przy wyjeździe z ul. Kolejowej w stronę Biedronki...Lidla od strony Nysy zła widoczność
AgnieSzka: Dopiero co jechałam tamtędy i to samo mówiłam to jest masakra z tymi krzakami
Arkadiusz Branicki, rzecznik zarządu dróg wojewódzkich w Opolu wyjaśnia, że trwa obecnie wykaszanie poboczy: - Rozpoczęcie prac porządkowych na tej drodze przewidziane jest w czwartek lub piątek - powiedział.
foto: pan Piotr
Dobry artykuł!0
Nie lubię0